Kilka słów na koniec
Wspomnienia, które spisałam, to moja pierwsza tak duża zabawa ze słowem. Zdaję
sobie sprawę, że jest tu wiele niedociągnięć i brak profesjonalizmu. Mam jednak
nadzieje, że czytelnik zauważył przekaz i przy okazji
dowiedział się czegoś nowego.
Czego ja nauczyłam się od Włochów?
Czerpania radości z życia. Szacunku do RODZINY. Wspólnych
posiłków, które zmieniają się w biesiady przy stole. Dobrej zabawy bez lub z
małą ilością alkoholu. Przyrządzania prostych i szybkich dań, które łechtają
wszystkie zmysły. Zwolnienia tempa w życiu i delektowanie się wybornym winem.
Miłości do tańca i wspólnych zabaw, które łączą towarzystwo.
Oprócz tego uwielbiam ich „i dolci”, pyszne torty i ciasta
nasączone alkoholem, limoncellę zaraz po posiłku, ciepłą, calabreską riccottę,
przejrzyste Morze Jońskie i Juventus
Turyn.
Mimo tego, iż równie wyraźnie dostrzegam wady tego kraju,
to właśnie taką Italię pragnę zapamiętać. Pełną uśmiechu, prostych a jakże
wykwintnych smaków i słońca.
Chciałabym podziękować wszystkim tym, którzy mi pomogli
gdy tego potrzebowałam, zwłaszcza kierowcom tirów od których spotkało mnie
wiele bezinteresownego dobra, a którzy mają niesprawiedliwą, dość krzywdzącą
opinię wśród innych ludzi. Ogromne podziękowania składam również Cyrylowi,
ponieważ to głównie On dopingował mnie w napisaniu tej książki i do końca we
mnie wierzył.
Wam, drodzy przyjaciele, czytelnicy, dziękuję za cierpliwość i zrozumienie. Na koniec zapraszam do stworzonego przeze mnie, krótkiego poradnika dla autostopowiczów.
RADY DLA AUTOSTOPOWICZÓW
1. Łapiąc stopa NIGDY nie zapominaj o uśmiechu i miłym
wyrazie twarzy. W zależności o sytuacji możesz uśmiechać się;
a)
wesoło ze wszystkimi zębami pokazując, że jesteś bardzo sympatyczny, otwarty i
zadowolony z życia.
b) smutno robiąc przy tym oczy „kota”. Działa
zwłaszcza w deszczu.
Polecam jednak tę pierwszą opcję.
2. Jeśli samochody jadą w miarę wolno staraj się złapać kontakt wzrokowy z
kierowcą.
3. Pamiętaj o odpowiednim dobraniu stroju.
a) Jeśli jesteś dziewczyną ubierz się w coś
co podkreśli twoje zalety. Pokaż, że nie jesteś maszkaronem. Działaj w myśl
zasady; „ładniejsi mają łatwiej”. Na 99% i tak nie zatrzyma ci się kobieta więc
nic nie tracisz.
Nigdy jednak, nie
ubieraj się wyzywająco! Staraj się sprawiać wrażenie osoby niewinnej i nie do
końca uświadomionej. Nie
zapominaj o tym, że zbyt ładni mają trudniej.
b) Będąc mężczyzną masz z góry dużo gorszą
sytuację. W zależności od Twojej postury możesz próbować różnych metod. Jeśli
jesteś chuderlawy, masz chłopięcą twarz, możesz spróbować założyć okulary
korekcyjne (mogą mieć zwykłe szkła), to wzbudza zaufanie. Pamiętaj żeby się
wcześniej ogolić. Postaraj się poskromić swoją fryzurę jeśli nosisz na głowie
coś w stylu punka.
Jeżeli jednak masz łysą
lub prawie łysą głowę i do tego jesteś dość rozrośnięty w barach, to masz przesrane.
Zamiast jednak usiąść i płakać, weź się w garść. Bądź mężczyzną! Wykorzystaj
swoje warunki. Zdobądź wcześniej mundur żołnierski i załóż na łapanie stopa. W
takim moro twoje szanse wzrastają o 100%. Złapiesz stopa szybciej niż długonoga
blondynka stojąca obok. Nie tylko wzbudzisz w nim zaufanie, ale również dajesz
prosty przekaz- polski żołnierz w potrzebie! Chłopak jest na przepustce i
potrzebuje szybko dostać się do dziewczyny i rodziny.
I w tym przypadku także
będą ci się raczej zatrzymywać mężczyźni.
c) Bez względu na płeć, ważny jest duży
plecak w widocznym miejscu. To potwierdza, że faktycznie próbujesz się gdzieś
dostać i nie planujesz jakiegoś napadu. To Cię też odróżnia od tak zwanych
„okazjonowiczów”, którzy próbują dostać się z pobliskiej wsi czy miasteczka do
następnej mieściny. Są to zazwyczaj uczniowie próbujący oszczędzić pieniądze dane
im przez mamę na bilet, lecz zdarzają się i starsze panie z zakupami, a nawet
menele proszący o podwózkę do jedynego we wsi sklepu. Bardzo często zdarza się,
że kierowcy o ile darzą sympatią autostopowiczów, to nie lubią okazjonowiczów.
4. Deszcz o ile jest drobny może pomóc. W oczach kierowców, zawsze będzie
wydawał się większy przez prędkość i wtedy wykorzystaj zasadę z punktu 1.b).
Lecz gdy już leje jak z cebra Twoje szanse zmniejszają się o jakieś 60%.
Kierowcy wtedy skupiają się na jeździe więc nie widzą Cię dokładnie. Poza tym,
nie chcą poplamić sobie siedzenia wodą kapiącą z Twojego ubrania.
5. Ogromnie ważne oczywiście jest miejsce w którym łapiesz stopa. Powinno
mieć szerokie i długie pobocze, znajdować się na prostej drodze, a nie zaraz za
zakrętem czy górką i być miejscem dozwolonym do zatrzymywania się (autostrada
odpada). Jeśli jednak zastosujesz się do powyższych rad, może uda Ci się kogoś
zatrzymać nawet w niesprzyjających warunkach.
6. Gdy już jesteś w czyimś aucie, okaż szacunek. Pamiętaj, że jesteś u kogoś
gościem. Nie dawaj więc aluzji na temat tego, że nie lubisz jak ktoś przy Tobie
pali chyba, że kierowca prosto z mostu Cię zapyta. Nie wyciągaj też swoich
papierosów lub nie staraj się zmienić muzyki, którą właśnie słucha kierowca,
choćby to było śpiewanie „Hary Kriszny” przez całą drogę (taka sytuacja
zdarzyła mi się naprawdę).
Wiem, że jako autostopowicz możesz mieć
pewne obawy o swoje życie (zwłaszcza jeśli jesteś dziewczyną), lecz powinieneś
zdawać sobie sprawę, że kierowcy także się boją. Tak samo jak zdarzały się
przypadki gwałtów czy pobić autostopowiczów przez kierowców, tak samo bywały
sytuacje, napadów, kradzieży i pobić kierowców przez autostopowiczów. Moje
powyższe rady mają sprawić, żeby kierowca zaufał Ci na tyle aby się zatrzymać i
Cię podwieźć. Nie zawiedź tego zaufania i nie psuj opinii innym autostopowiczom.
POWODZENIA!
Marta M.
No i jest mi trochę smutno. Zawsze jest, gdy coś się kończy, tak jk teraz twoja opowieść.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że była chociaż ciekawa. :)
UsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam Pani ogłoszenie dotyczące tłumaczenia bloga, niestety z jakiegoś powodu nie mogę dodać swojej oferty na stronie dlatego jeśli mogę, chciałabym prosić o pani adres e-mail. Mój to unstoppablee@interia.pl
Pozdrawiam.